Postanowiłam poruszyć ten temat raz, porządnie i więcej do niego nie wracać. Jestem już tak zmęczona i przybita głupotą pytań, które zadają ludzie, że chcę wszystko wam w końcu wyjaśnić. W końcu na nie odpowiem i będę tu odsyłać każdego, kto jeszcze kiedykolwiek mi je zada.
Jak to jest być lesbijką/biseksualistką?
Chyba najczęściej zadawane. Zastanówmy się… Jak na nie w ogóle można odpowiedzieć? Czy ktokolwiek podchodzi do człowieka i pyta go „jak to jest być hetero?”. Nie. Do wszystkich, którzy je zadajecie – pomyślcie, jak wy byście odpowiedzieli na podobne pytanie.
Od zawsze podobały ci się dziewczynki?
Myślę, że kiedy byłam niemowlakiem czy przedszkolakiem jakoś specjalnie nie czułam pociągu ani do chłopców ani do dziewczyn. Po prostu w wieku, kiedy wy zaczynaliście interesować się płcią przeciwną, ja zainteresowałam się oboma.
Co lesbijki robią w łóżku?
Co chcą. A jeżeli brakuje wam wyobraźni albo koniecznie chcecie zobaczyć na własne oczy – odsyłam do popularnych porno serwisów. Każdy chyba ma dział „lesbians”.
Faceci w ogóle cię nie kręcą?
Te pytanie ostatnio ktoś zadał mojej Paulinie. Jesteśmy obie Bi, więc kręci nas i to i to. Ale uwierzcie mi, prawdziwej lesbijki nie da się nawrócić penisem i płeć przeciwna kręci je w ten sam sposób, co was, hetero, ta sama.
To chyba najczęstsze i najbardziej bezsensowne z zadawanych pytań. Jeśli macie więcej, to śmiało, pytać w komentarzach, najwyżej zrobię drugą część. Albo może są tu inne osoby homo czy bi, które też często spotykają się z tego typu kwiatkami?
Chciałam też trochę rozwinąć kwestię „nawracania penisem”. Często kiedy wychodzimy gdzieś razem dla świętego spokoju mówimy natrętnym facetom, że jesteśmy les. Tylko raz spotkałam się z sytuacją, żeby to zrozumieli i dali nam spokój – kiedy podrywali nas muzułmanie (też ciekawa historia, kiedyś na pewno do niej wrócę przy innej okazji). Za to reszta stara się nas z całej siły przekonać, że penis jest tym, czego nam potrzeba. Pada też kolejne świetne pytanie: „a próbowałaś kiedyś faceta?”. Kochani panowie, z całego serca proszę was o nie zadawanie go lesbijkom. One są w równy sposób zainteresowane mężczyznami co wy (zakładając, że jesteście hetero). Czy wam przyszło kiedyś do głowy spróbować faceta? Myślę, że nie. Więc zrozumcie lesbijki i dajcie już biedaczkom spokój.
Przypominam o możliwości polubienia bloga na facebooku lub zadawania mi pytań przez ramkę po prawej stronie.
A jako bonus macie nasze przeurocze zdjęcie
chciałybyście kiedyś adoptowac dziecko, jesli byloby to możliwe? :)
OdpowiedzUsuńps. doceniam, że sie nie kryjecie ze swoją orientacją.
Mamy o tyle łatwiej, niż geje, że któraś z nas może sobie ewentualnie dziecko zrobić ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś, ja za dziećmi nie przepadam i nie uśmiecha mi się wizja posiadania takiego, jak na razie :)
jest jeszcze: "a co ludzie powiedzą" i "jak to tak będziecie całe życie mieszkać razem?" :P
OdpowiedzUsuńMyślę, że powstanie za jakis czas druga notka z odpowiedziami na te pytania :)
OdpowiedzUsuńCzuje się zawiedziony brakiem odnośnika do filmiku.
OdpowiedzUsuńWybacz, postaram się następnym razem ;)
OdpowiedzUsuńja myślę, że czytając to ludzie myślą że jesteś w 100% lesbijką. czytanie ze zrozumieniem nie boli xD
OdpowiedzUsuńPrzecież napisałam, że jestem bi.
OdpowiedzUsuńI o seksie z facetami też piszę :)
"Jak to jest..." z tym pytaniem spotykam się najczęściej, jako jedynym wg. z tych, które tu podałaś :)
OdpowiedzUsuńPoza tym faceci po usłyszeniu, że jesteś Bi zawsze mają ochotę na trójkącik, przynajmniej jeśli chodzi o tych, których ja uświadomiłam o swojej orientacji. I z tego co mi wiadomo to niezależnie czy jesteś bi czy les. Zawsze też śmieszyło mnie to, że nie potrafią zrozumieć tego, iż lesbijek faceci nie kręcą i nie ma szans na trójkąt :D
Pamiętam, że mój obecny chłopak jak dowiedział się, że jestem biseksualna miał taką minę, że nawet nie musiałam pytać co mu chodzi po głowie :D
P.S. Właśnie, jako biseksualistka zdecydowałabyś się na trójkąt?
OdpowiedzUsuńTrójkąty to fajna zabawa, kiedy nie łączą ludzi więzi uczuciowe :)
OdpowiedzUsuńEch. Napisałem długaśny komentarz w obronie facetów (bo nieco tu szufladkujecie)m ale doszedłem do wniosku,że mam ich w dupie.
OdpowiedzUsuńTrzymam za słowo.
A ja bym się chciała zapytać jak na wieść o waszej orientacji zareagowała rodzina? W sumie to pytanie jest podobne to tego wyżej "a co ludzie powiedzą" ale jednak rodzina jest kręgiem bliższych osób i mogą podchodzić do sprawy inaczej.
OdpowiedzUsuńPs. Naprawdę podziwiam was za odwagę pisania i mówienia o tym wprost :)
M. : nie chciałam, żeby to tak zabrzmiało. Po prostu z takimi reakcjami się spotykamy. Apel o zostawienie lesbijek w spokoju jest skierowany tylko do facetow, którzy tego nie rozumieją :)
OdpowiedzUsuńanonim: mam młodych rodziców i bardzo przyjacielskie stosunki z nimi. A z dalszą rodziną nie mam kontaktu. Poza tym wszyscy się w sumie przyzwyczaili, że jestem dziwakiem i artystą i patrzą na mnie z przymrużeniem oka ;)
Ale sądzisz, że notka na blogu pomoże, jeśli rozmowa na żywo nie pomaga? To jest upośledzenie wryte w ich mózgi od urodzenia i nie da rady tego zmienić. To jak walka z wiatrakami. Ale chyba muszą być takie osoby na świecie, które są głosem ludu, mimo, że ten głos raczej nic nie zmieni. Jak widać, masz wiele fanek/ów.
OdpowiedzUsuńTłumaczyć zwykle trzeba facetom pod wplywem alkoholu, więc może jak przeczytają na trzeźwo, czarno na białym, to coś pomoże.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że ludzie lubią czytać to, co piszę :)
"Trójkąty to fajna zabawa, kiedy nie łączą ludzi więzi uczuciowe :)"
OdpowiedzUsuńW takim razie mamy to samo zdanie na ten temat :)
Fajnie byłoby gdybyś dodawała notki codziennie :D PS. Ładne zdjęcie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) staram się dodawać co dwa dni, żeby też nie było za dużo
OdpowiedzUsuńteż mnie pytanie tego typu dobijają.
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie czy w związkach lesbijek jest przeważnie tak, że jedna z nich jest bardziej kobieca a ta druga przejmuje rolę mężczyzny tylko, że bez penisa i głupoty:)
OdpowiedzUsuńNajczęściej tak nie jest, ale czasami się zdarza. Oczywiście to duże uproszczenie, bo musimy założyć, że istnieje zbiór "typowo męskich" ról i "typowo damskich" ;)
UsuńZapomniałam o tym pytaniu! Też jest jedno z głównych. Lesbijki są kobietami. Gdyby jedna miała odgrywać "role faceta" to byłyby z facetami, a nie z kobietami.
OdpowiedzUsuńPytanie z pozoru głupie, bo zakłada że istnieje podział damski/męski i każdy do takiego właśnie związku dąży. Niemniej, czasami tak to właśnie wygląda a dla osób postronnych trzeba posługiwać się w tym wypadku uproszczeniami. W końcu są ludzie dla których gotowanie to wciąż typowo kobiece zajęcie, a przybić gwozdzia potrafi wyłącznie facet ;)
UsuńMożna ewentualnie rozumieć to pytanie pod kątem seksualnym, rola łóżkowa aktywna/pasywna. Wtedy odpowiedź może być... każda ;) Są związki z takim podziałem, jak i bez niego.
Usuńja mam pytanie, czy jesteś pierwszą dziewczyną Pauliny? pamiętam że kiedyś miała faceta i mieszkała z nim chyba w Hiszpanii. Czy to dzięki Tobie poznała że jest bi?
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, czy jest sposób, żeby z osobą o odmiennych preferencjach porozmawiać tak aby takowa się nie poczuła dotknięta. Bo odwracając sytuację - jeśli by mnie gej pytał jak to jest w łóżku z kobietą, to wiedziałbym co mu odpowiedzieć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i nadal czekam na ranking stron =)
Z mojego doświadczenia wynika, że można zupełnie normalnie porozmawiać. Silenie się na "sposoby" przynosi co najwyżej przeciwny efekt ;) To już nie kwestia orientacji, tylko tego, czy dana osoba ma ochotę z Tobą takie tematy poruszać i dzielić sie doswiadczeniami.
UsuńWpadłam na Twojego bloga odwiedzając bloga Twojej partnerki ;) I powiem, że od razu zaczęłam się śmiać z głupoty "prostych heteryków" Nie ma to jak żenujące pytania :)
OdpowiedzUsuńJestem lesbijką w związku z transem (k/m) :)
Miło mi poznać, będę częściej wpadać.
Fajnajna