Czego pragną mężczyźni?

Według Internetu oczywiście (a dokładniej 9gaga i JoeMonstera, bo tam głównie przesiaduję, ale przekłada się to na resztę stron). Załóżmy, że jakimś cudem kosmici poznali język angielski i postanowili dowiedzieć się czegoś o naszym gatunku właśnie z najpopularniejszych serwisów internetowych. Zastanowiliście się kiedyś, jaki obraz siebie stwarzacie? 

Internetowy Mężczyzna jest miły. Zawsze i bez wyjątku. I właśnie dlatego ląduje w niesławnej już strefie przyjaciół u wszystkich laseczek. 
Poza tym jest nerdem, gra w gry i ogląda My Little Pony. Internetowy Mężczyzna nie wychodzi z domu. A jeśli już jakimś cudem wyłoni się ze swojej jaskini trolla i pójdzie między ludzi, to jak najszybciej chce wrócić do domu, gdzie ma swoje zupki chińskie i Internet. 

Internetowy Mężczyzna jest czuły i wrażliwy. Marzy o prawdziwej Wielkiej Miłości, a gdyby w końcu dorwał jakąś kobietę, której imię nie kończy się na .jpg, to by dla niej wszystko zrobił, nieba jej uchylił, gwiazdkę z nieba podarował. Niestety, kobiety w jego otoczeniu nie patrzą na cudowne wnętrze i na to, co ma im do zaoferowania, bo uganiają się za przystojniakami i dupkami.
Poza tym uwielbia cycki i tyłki. Internetowy Mężczyzna jara się mega seksownymi dupeczkami z cosplayów, rozpoznałby bez problemu większość aktorek porno, śmieje się ze zdjęć internetowych pasztetów i krytykuje większość dziewczyn, jakie widzi na zdjęciach, mówiąc, że „to nic specjalnego“ i „widział ładniejsze“. Jeśli jesteś kobietą, to idź do kuchni i zrób mu kanapkę. 

Internetowy Mężczyzna pragnie stałego związku. Chce być przy swojej kobiecie (kiedy w końcu ją znajdzie), kochać, wspierać, spędzać razem każdą wolną chwilę.
Poza tym stworzył tego mema. Internetowy Mężczyzna nie lubi dzieci. Śmieszy go i przeraża instytucja małżeństwa. Narzeka na żonę i zrobiłby wszystko żeby od niej się wyrwać.


Jaki jest ideał kobiety według Internetowego Mężczyzny?

Przede wszystkim powinna w ogóle być. Tylko nie za często, bo level przecież sam się nie nabije. Ma grać w gry (te same co on oczywiście) i do tego wyglądać jak jedna z postaci (bardzo wskazane jest przebieranie się za jego ulubioną). Ma przy tym nie wychodzić z kuchni, gdzie jest jej miejsce. I robić mu kanapki. 
Ma oglądać pornosy i próbować wszystkich możliwych erotycznych sztuczek, ale przed poznaniem być słodką i niewinną dziewicą. 
Ma być wierna, kochająca i nie widzieć świata poza nim, ale nie za bardzo, bo gadki o małżeństwie, dzieciach, czy choćby wspólnych wakacjach, to już przesada.
Ma być śliczna i zgrabna (bo grubaski są śmieszne i nikt ich nie chce), ale nie patrzeć na jego wygląd, bo przecież najważniejsze jest wnętrze.


Do cholery. Ogarnijcie się.


14 komentarzy:

  1. Trzeba brać pod uwagę, że ludzie inni są w internecie, a inni w rzeczywistości. Właściwie obraz internetowego mężczyzny jest dosyć mocno podkoloryzowany i powielany często dla beki. Inna sprawa, że jeśli by brać poważnie ten artykuł, to trzeba spojrzeć też na to, że różne społeczności, to różni ludzie (mówię tu o portalach) oraz to, że każdy jest inny, a artykuł opiera się na jakimś wyimaginowanym Internetowym Facecie, którego podejście do kobiet jest dosyć paradoksalne. Nie dziwne, ponieważ jest to zbiór ludzi, którzy mają różne podejście do życia i zbieranie ich opinii i wkładanie do jednego wora skutkuje właśnie czymś takim. Mimo to, ładny skrót z tego, co można znaleźć na tych portalach. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja tu nie piszę o rzeczywistości, tylko właśnie podsumowuję, co nam pokazują portale ;) Absolutnie nie należy tego traktować poważnie

      Usuń
  2. niechybnie cierpią na rozdwojenie jaźni

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo jednostronne i wybiórcze podsumowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego? Który punkt jest nieprawdziwy? ;)

      Usuń
    2. Przecież nikt tu nie twierdzi że jakiś punkt jest nie prawdziwy, tylko stwierdza że jest to jednostronne (bo Twoje) i wybiórcze (bo na podstawie dwóch portalów) podsumowanie.

      Do cholery. Ogarnij się!

      Usuń
    3. Na podstawie dwóch portali, które wybierają rzeczy z całej reszty internetu. Za dużo osób tutaj ma problem z odróżnieniem internetowego mężczyzny od prawdziwego i nie zrozumiało postu ;)

      Usuń
    4. No właśnie - "wybierają rzeczy z całej reszty internetu". I to jest sendo sprawy, bo przeważnie na takich portalach jest zamieszczane wiele pierdół i głupot. I jeśli kosmici mieli by poznać ludzkość na podstawie tych stron, to nie zdziwiłbym się jak by "zabili ją nim złoży jaja".

      Usuń
    5. Mogę równie dobrze dodać reddita, 4chana i inne tego typu rzeczy - post jest o obrazie wg takich serwisów i no niestety, ale ten obraz tak wygląda.

      Jeśli czujesz się bardzo pokrzywdzony szufladkowaniem, mogę dodać, że mam zamiar być sprawiedliwa i napisać o obrazie Internetowej Kobiety, który tam się pokazuje. I wcale nie jest lepszy ;)

      Usuń
  4. Nie twierdze że nie, a wręcz potwierdzam. Ja bym nawet pojechał mocniej po bandzie (uwzględniając 4chana).

    I nie czuję się pokrzywdzony, bo na bogów nic takiego nie pisałem ani nie dałem powodów byś tak myślała. To właśnie Ty starasz się mnie utwierdzić w tym że czuję się wrzucony do szufladki z Twojego posta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurde, to miała być odpowiedź to Twojej odpowiedzi :P

      Usuń
    2. Wybacz, przez ciążowe hormony nadwrażliwa jestem. W każdym razie, wiele osób poczuło się tym postem urażonych, jakbym opisywała facetów a nie to, co można o nich wywnioskować z internetu ;)

      Usuń

Żeby Twój komentarz przeszedł przez moderację, musisz przestrzegać dwóch zasad:
- jeśli się ze mną nie zgadzasz, albo chcesz cokolwiek skrytykować, to po pierwsze, nie możesz być anonimowy, a po drugie - musisz mieć argumenty (i to sensowne)
- komentarzy z jakąkolwiek autoreklamą nie zatwierdzam. Jak Twój blog jest do tyłka i nikt go nie czyta, to nie mój problem. Tu się nie wybijesz.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.