Ho ho ho!


Dziś wyjątkowo, nie o facetach, nie o kobietach, tylko o świętach, bo tak dziś wypada. Po pierwsze, dla tych, którzy jeszcze nie widzieli filmiku na fan page’u, wesołych świąt, ładnych prezentów pod choinką i czego tam sobie chcecie. I idźcie lubić mnie na facebooku, bo już prawie 300 osób się uzbierało i mi bardzo miło.
            Teraz konkrety. Nie wiem, skąd się wzięła ta moda na marudzenie na święta. Ludzie, czego wy od nich chcecie? Jak można nie lubić dnia, kiedy śpi się do dowolnej godziny, je nieograniczone ilości pysznego jedzenia i dostaje prezenty? Kto normalny narzeka na dzień, w który dostaje prezenty?
            Swoją drogą, prezenty potrafią być naprawdę nietrafione. Uważajcie, co komu dajecie, bo możecie kogoś niechcący mocno skrzywdzić. Pamiętam, jak byłam malutkim dzieckiem i z miliona rzeczy, których się bałam dwie były na pierwszym miejscu. Clowny i lalki. Do tej pory w sumie mi to zostało, tylko na pierwsze miejsce przesunęły się pająki. W każdym razie, moja mama bardzo rozsądnie dała mi wtedy w prezencie lalkę clowna. Chyba ze trzy noce przepłakałam przekonana o tym, że lalka wstanie i mnie w nocy zabije. Wybaczyłam to tylko dlatego, że to moja mama, a ona ma swoje przebłyski geniuszu. Kiedyś poprosiłam ją, żeby kupiła kawę z guaraną, skoro idzie do sklepu. Po godzinie zadzwoniła do mnie: „Paulina, nie wiem, co ty wymyśliłaś sobie, nigdzie nie ma kawy z guano”.
            Wracając do tematu – dla mnie święta są jednym z najfajniejszych okresów w roku (wygrywają tylko moje urodziny, ale to chyba sami rozumiecie). Proponuję wam spędzenie wigilii na nasz sposób. Jesteśmy w czwórkę, ja, brat i rodzice (czasem na godzinę wpadnie babcia). Każde z nas wybiera swoje ulubione jedzenie, które będzie na kolacji (bo dwunastu potraw nie jemy ;) ). Potem przygotowujemy to (albo zamawiamy, bo zdarzała się już u nas na wigilii pizza), siadamy do stołu. Każdy pije swój ulubiony alkohol i je ulubione jedzenie. Potem dalej pijąc drinki rozpakowujemy prezenty, idziemy się pochwalić na facebooku tym, co dostaliśmy i… zaczyna się najfajniejsza część wigilii. Siadamy w czwórkę do konsoli i gramy na pieniądze w różne gry. Najśmieszniej jest kiedy gramy w pewien quiz na ps3, bardzo polecam ;) Zawsze wygrywamy ja albo mój brat, więc żeby drugiej stronie nie było przykro, dostaje równowartość wygranej i uciekamy na pasterkę. Z tym, że nasza pasterka wygląda przeważnie tak, że z domu wychodzimy o 19:00, a wracamy około 23:00 w bardzo niepewnym stanie. Dzień jest szczęśliwy, ludzie są mili, wszyscy się śmiejemy i jest fajnie. Spróbujcie sobie zrobić wigilie po naszemu i się nią cieszcie, zamiast marudzić jakie to święta są be.
            Dziś to na tyle, bo jestem, pewnie podobnie jak wy, bardzo zajęta świątecznymi przygotowaniami. Jeszcze raz życzę wam wszystkich wesołych świąt, na dole macie zdjęcie z naszej wigilii sprzed jakichś dwóch lat (tak, ja i mój brat zajmujemy miejsca na podłodze). I obiecuję, że kolejny wpis was nie rozczaruje i będzie o seksie, po prostu teraz nie mogłam się powstrzymać.


17 komentarzy:

  1. Macie Buzz na PS3? Zawsze zazdrościłem PS3 , że ma Polskie Quizy, za czasów gdy miałem Xbox, to nie było czegoś takiego, a też bym pograł z matką. No i życzę Ci już wszystkiego najlepszego, bo mam nadzieje, że już Ci nie naspamuje na fb. do czasu świąt.

    OdpowiedzUsuń
  2. a co to za quiz? :D no i Tobie też Wesołych Świąt, mam nadzieję że opijemy je dostatecznie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ten quiz: http://www.buzzthegame.com/pl-pl/What-is-Buzz/

    Wpadaj przed pasterką, to sie napijemy, zagramy i pojedziemy ode mnie razem :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się Twoje nastawienie, oczywiście że ja też jestem z tych nie narzekających :D Pozdrówka i wesołych, i smacznego! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. ... dziekuje za usuniecie komentarza dotyczacego pisowni. to budujace.

    OdpowiedzUsuń
  6. Usunęłam, bo poprawiłam pisownie (nie wiem jakim cudem się wdał taki błąd, ale każdemu się głupota zdarzy ;) ) i w tym momencie komentarz byłby niezrozumiały. Dziękuję mimo wszystko za zwrócenie uwagi na literówkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. brzmi jak idealna wigila - i na szczescie u mnie wlasnie tak wyglada;) tylko pamietaj, ze moze wielu z nas wlasnie tak chcialoby ja spedzic ale z roznych powodow nie ma mozliwosci - rodzina goniąca slepo za tradycja moze to skutecznie uniemozliwic. Samemu trudno sie nachlac i grac na PSie gdy cala rodzina dzieli sie 30min oplatkiem wypowiadajac ta sama regulke po raz n-ty, spiewa przy stole koledy konczac 12stą potrawe i kieruje kolejne modlitwy zeby nawrocic tą czarną owce;) wiec narzekania niektorych tez nie powinny dziwic, mysle ze tu nie do konca chodzi o modę;)

    OdpowiedzUsuń
  8. to było skierowane głównie do osób, które mają wybór jak spędzić wigilię :) dla tych co już mieszkają sami i mogą ją wyprawić po swojemu. Albo mają z rodzicami na tyle dobry kontakt, żeby zaproponować inną wersję wigilii ;)

    cieszę się, że u Ciebie też tak wygląda, z tego co słyszałam niewiele osób ma takie szczęście :)

    OdpowiedzUsuń
  9. no tutaj sie z Tobą zgodze - jesli jest wybor to czemu ludzie wybieraja narzekanie a nie troszke inwencji i szeroki usmiech?

    oj zdecydowanie moja rodzinka do tradycyjnych nie nalezy i niesamowicie mnie to cieszy;) takze poza grami moj wieczor wigilijny wyglada tak jak Twoj;) a na pasterke idziemy jutro do propagandy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. To się spotkamy, bo ja też tam co roku na pasterkę jestem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. o to pewnie sie już nie raz "spotkałyśmy" bo u mnie to też tradycja!:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem, bo Twoje komentarze dalej widnieją jako "anonimowy", więc nie mam pojęcia kim jesteś, ale w każdym bądź razie - do zobaczenia jutro w propagandzie :D

    OdpowiedzUsuń
  13. no wiesz, nawet jakbym podpisala sie imieniem i nazwiskiem to chyba nic nie da bo ja Cie też nie znam, łączy nas pewnie miasto a trafiłam do Ciebie wiedziona czysta ciekawoscia z 'karola nie ma w domu talerzy...' ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czyli mój spam jednak ma jakiś sens! :D bardzo się cieszę :D

    OdpowiedzUsuń
  15. no pewnie, mysle ze nie ja jedna sie tutaj w ten sposob znalazlam - no nic, pisz dalej, spamuj tez bo nie żaluje zaglądania tutaj;) dużo świątecznego uśmiechu na jutro;)

    OdpowiedzUsuń

Żeby Twój komentarz przeszedł przez moderację, musisz przestrzegać dwóch zasad:
- jeśli się ze mną nie zgadzasz, albo chcesz cokolwiek skrytykować, to po pierwsze, nie możesz być anonimowy, a po drugie - musisz mieć argumenty (i to sensowne)
- komentarzy z jakąkolwiek autoreklamą nie zatwierdzam. Jak Twój blog jest do tyłka i nikt go nie czyta, to nie mój problem. Tu się nie wybijesz.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.