"I co ja mam mu kupić?" Czyli coroczny problem atakuje znowu.

Zbliża się grudzień, miesiąc prezentowego napięcia i stresu. Jeśli nie chcecie skończyć dając waszej drugiej połówce kolejną parę majtek skorzystajcie z mojego małego poradnika. 

Jak wybierać prezenty dla partnera?
- Jeśli facet lubi czytać albo jest graczem, to sprawa jest naprawdę prosta. Zabierzcie go do Empiku czy innego Saturna, popatrzcie przy czym najdłużej się zatrzymujcie i to właśnie mu kupcie. Dla panów ta sama opcja plus drogerie i sklepy z biżuterią i dodatkami. Idźcie na wspólne wałęsanie się po sklepach i obserwujcie drugą osobę, to jest najłatwiejszy i najpewniejszy sposób.
- Jeśli wasza lepsza połówka ma jakieś hobby, to też macie całkiem niezłe pole do popisu. Każdy lubi o swoim hobby opowiadać, więc nie dość, że partner ucieszy się, że chcecie go czy jej słuchać i oglądać w internecie „mega fajne rzeczy, o których marzy“ z tym związane, to wy szybko się zorientujecie, co możecie kupić. Dwa w jednym. 
- Niby sprawa oczywista, ale niesamowicie często się o tym zapomina: nie kupujcie tego, co wam się podoba, tylko to, z czego druga osoba się ucieszy. Kupujecie prezent dla kogoś, nie dla siebie.
- Prezenty w formie typowo prezentowych pierdołek są spoko, jako wyraz tego, że się pamięta. Świeczkę zapachową czy płyn do kąpieli możecie dać babci, cioci czy znajomej, ale przy najważniejszej dla was osobie wypadałoby pokazać, że się ją zna i jednak wysilić się trochę wybierając prezent. 
- Prezent nie musi być drogi, musi za to być trafiony.
- Zawsze jest opcja rozmowy z przyjacielem/przyjaciółką partnera. Może coś doradzi.
- Ręcznie robione prezenty też są miłym gestem. Wiadomo, od serca i w ogóle, ale czy naprawdę miłość waszego życia ucieszy się z ręcznie zrobionej ramki na zdjęcie, czy może jednak bardziej z nowego GTA albo kolejnej części czytanej sagi?
- Seks oralny zawsze jest dobrym dodatkiem do prezentu, ale nie powinien go zastępować. 
- Kolacja przy świecach albo przyjęcie niespodzianka są rewelacyjnymi prezentami (potwierdza to też Grzesiek po swoich niespodziankowych urodzinach), ale ciężko raczej zrobić Niespodziankowe Boże Narodzenie czy zaskoczyć kogoś kolacją wigilijną. 
- Nie dawajcie rodzicom prezentów dla dziecka. Dawajcie dziecku prezenty dla dziecka. 
- Nie łączcie prezentów. Niektórzy mają przerąbane i mają urodziny w bliskich okolicach Gwiazdki. Albo jak mój tata, dokładnie wtedy imieniny. Lepiej dać dwa mniejsze niż iść na łatwiznę i kupić jeden na wszystkie okazje. 
- Ze śmiesznymi prezentami jest tak samo jak z pierdołkami. Spoko, ale nie dla najbliższej osoby. Lepiej dać coś, z czego naprawdę będzie się cieszyć. 
- Zwierzę, to nie prezent - niespodzianka. Nigdy.


Chciałam na koniec dodać kilka propozycji, ale potem doszłam do wniosku, że to bez sensu. Po co mam wam prezentować książki, które chciałabym sama dostać, albo o których wiem, że Grzesiek ucieszy się z ich kupienia, skoro w waszym przypadku mogą być kompletnie nietrafione? Sami znacie swoich bliskich najlepiej i udowodnijcie to wybierając coś, co naprawdę sprawi im radość.




PODPIS

9 komentarzy:

  1. W końcu coś fajnego. ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie przez to, że nigdy nie wiem co komu kupić za prezent, święta mnie denerwują. Zresztą, kiepski jestem w te klocki, ale w tym roku mam ambitny plan, żeby połazić po sklepach i zajrzeć na targowisko miejskie, gdzie zawsze można znaleźć jakieś drobiazgi, które mogą spodobać się rodzicom czy przyjaciołom.
    Także ze swojej strony polecam poszukać w takich, może bardziej nietypowych, miejscach, jak targi, rynki i sklepy z "antykami".

    OdpowiedzUsuń
  3. Łatwo jest zrobić taki poradnik, ale gorzej z wykonaniem rad. Po wielu latach związku ciężko wymyślić coś NOWEGO, a co dopiero mają powiedzieć małżeństwa z kilkudziesięcioletnim stażem ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet po kilkudziesięciu latach ludzie dalej mają pasje i zainteresowania i można dawać prezenty z nimi związane

      Usuń
  4. "ciężko raczej zrobić Niespodziankowe Boże Narodzenie czy zaskoczyć kogoś kolacją wigilijną." - zaskoczenie kogoś kolacją wigilijną mejd maj dej. :D

    ja mam urodziny 25 grudnia. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio? Nie wiedziałem... No to masz przerąbane. Dostawałaś jeden czy dwa prezenty na święta?

      Usuń

Żeby Twój komentarz przeszedł przez moderację, musisz przestrzegać dwóch zasad:
- jeśli się ze mną nie zgadzasz, albo chcesz cokolwiek skrytykować, to po pierwsze, nie możesz być anonimowy, a po drugie - musisz mieć argumenty (i to sensowne)
- komentarzy z jakąkolwiek autoreklamą nie zatwierdzam. Jak Twój blog jest do tyłka i nikt go nie czyta, to nie mój problem. Tu się nie wybijesz.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.