Jak to jest z tym kobiecym porno?

Tytuł bloga jasno mówi - dziewczyny oglądają porno. Niby sprawa prosta i oczywista, ale jednak wymagająca kilku  naprostowań. Wiecie już, że oglądamy, ale dalej nie wiecie jakie. Na PornHubie pojawił się nowy dział (albo i nie nowy, ale ja go dopiero zauważyłam). Female Friendly. Bez klikania wiedziałam doskonale, co tam znajdę. I nie pomyliłam się.

Na początek, poprosiłam facetów o opinie. Anonimowo, w Internecie, co według nich oglądamy,kiedy postanawiamy sobie umilić wieczór. Na początek, jako ciekawostkę, pokażę Wam dwie wypowiedzi, w które absolutnie nie uwierzyłam:

Jest jeszcze niewielka grupka oszołomów, którzy wolą doznania całkiem innego typu. 
Porno nie kręciło mnie nigdy, jak dla mnie to dość obrzydliwe. Sorry, że mam zdanie odmienne. I nie do końca interesuje mnie, czy ktoś mi w to wierzy :)

Pod postem tego Pana odezwała się pewna kobieta.

Wtrącę się choć to nie do mnie pytanie - jestem jedną z tym kobiet, która tak, jak ***** brzydzi się pornosami, przy tym nie jestem pruderyjna. Uważam, że akt między kobietą i mężczyzną jest piękny, gdy łączy ich uczucie. Wszystko też wtedy jest dozwolone pod warunkiem, że nic nie jest wymuszone i z zachowaniem szacunku dla ukochanej osoby. 
Myślę, że takich kobiet, jak ja, jest najwięcej, bo taka jest natura normalnej kobiety. :)
Dla nas bodźców w postaci takich prymitywnych filmików, czy zdjęć nie potrzeba. Mamy swoją kobiecą wyobraźnię, która nas bardziej kręci niż pornosowa rąbanka.

Dlaczego myślę, że kłamią? No ludzie, proszę Was, nawet moja mama ogląda porno. Seks jest normalną sprawą, która sprawia fizyczna przyjemność i niech nikt mi nie wmawia, że nie czuje podniecenia, kiedy nie ma miłości. Zresztą, ja nie o tym.

Dostałam odpowiedzi, których też w większości się spodziewałam. W skrócie, stawiacie na romantyzm, delikatną fabułę.

Ale zaryzykuję, że w pierwszej kolejności będą to bardziej erotyki niż czyste porno - tam jest "story"  i romantyczna natura babeczki może zrzucić skorupę okropnej rzeczywistości. Pan czyściciel basenu robi umizgi i zaloty, następnie bardzo długa gra wstępna - mizianie brzusia i cycuszków płatkami kwiatuszków, a następnie zagłębienie się w jej gaj owocem brzemienny.

Podobnie pomyśleli producenci „kobiecego“ porno. Pełno jest filmów Nubile Films, którzy chyba bardzo chcą być nowym Xartem. Miło na coś takiego popatrzeć, ale słaby materiał do masturbacji.
Więc jak to jest naprawdę? Co tam sobie puszczamy, kiedy nikogo nie ma obok?

Ano tak naprawdę wszystko to samo, co wy. Bardzo często jest to jakaś rosyjska tandeta z plastikową dziewczyną. Jeszcze częściej kobiety (i to te hetero) puszczają sobie lesbijskie filmy. Orgie, ganbangi. Pozorowane gwałty. Grzesiek się ze mnie śmieje, kiedy mu mówię, że oglądałam sobie właśnie porno: „Co, znowu jakieś lesbijskie więzienne gwałty?“.
Taka prawda. Oglądamy rzeczy, których niekoniecznie chciałybyśmy doświadczyć na żywo. Fajnie i podniecająco popatrzeć na orgię, ale niekoniecznie musiałoby nam się spodobać uczestniczenie w niej na żywo. To samo z innymi sytuacjami.

Można zrobić kobiece porno, oczywiście. Jednak wypadałoby się skupić w nim na czymś innym, niż zakończenie ślubem. Nie musi wszystko być w bieli, z dziwną muzyką jak z reklamy nowego telewizora w tle.

Jest kilka aspektów, na które zwracamy uwagę (trochę posiłkowałam się wypowiedziami na różnych forach, żeby to zebrać):
- Zbliżenie na twarz mężczyzny jest czymś zbędnym w porno. Nie ma wyjątków.
- Kobiety lubią ostre porno, jednak wolą, kiedy pokazana jest cała sylwetka, a nie zbliżenie na penisa wchodzącego w cipkę czy tyłek. Znaczy, wiadomo, te ujęcia też są potrzebne, ale dużo bardziej podobają nam się takie, gdzie widać pozycję, kształty, piersi - no ogólnie całość.
- Muzyka w tle. Darujcie sobie. W seksie podniecające są odgłosy seksu, a nie kawałki brzmiące jakby były wyjęte z Chillout Zen Budda Radio.
- Nie chcemy romantyzmu. Porno służy do tego, żeby szybciej dojść podczas masturbacji. Nie potrzebujemy gry wstępnej kiedy zajmujemy się same sobą.
- Artystyczne porno, z idealnymi kadrami, światłem, kolorami i całą resztą jest spoko, fajnie sobie pooglądać, ale jednak nie jest to coś, co się wybiera chcąc szybko mieć orgazm. Prędzej już amatorskie czy kręcone z telefonu.
- Usłyszałam też opinię, że kobiety lubią oglądać filmy, gdzie się je szanuje. Co kto lubi, ale ja stawiam bardziej na to, żeby szanować babeczkę na co dzień, a w sypialni te granicę trochę przesunąć. Chyba, że chodzi o BDSM z dominującą kobietą, wtedy wiadomo.
- Fabuła. Fakt, fajnie kiedy jest jakiś jej zarys, albo chociaż wprowadzenie do sytuacji (samotna laska na spacerze w lesie, na który nie wiadomo czemu ubrała się w szpilki, pończochy i mini, spotyka bandę motocyklistów), ale przyłapałam się na tym, że często sama sobie dopowiadam.



Lubimy porno, w większości tego nie ukrywamy (chociaż zdradzenie, jaką kategorię się wybiera jest chyba jednym z najbardziej intymnych wyznań) i nie rozumiem skąd takie dziwne wyobrażenia i obraz „kobiecego porno“.
I tak, uważam, że kobiety, które twierdzą, że nie oglądają i w ogóle się nie masturbują, albo kłamią, albo powinny iść do seksuologa, bo omija je połowa frajdy z życia.



PODPIS

31 komentarzy:

  1. nie podpiszę się pod tą wypowiedzią imieniem i nazwiskiem, ale przyznam, że jako kobieta lubię bardzo pornosy gdzie babeczkę się bierze na dwa baty. na ostro. i najszybciej dochodzę patrząc jak właśnie w obie dziurki jest popychana, przy zachowaniu odpowiedniego dystansu kamerzysty, że widać całe postaci, a nie tylko zbliżenie na samo popychanie, czyli dokładnie tak jak piszesz. mniam.

    OdpowiedzUsuń
  2. W pelni podpisuje sie pod notką. Cała prawda i tylko prawda! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wybierajac pornola kieruje sie uroda panienek w nim wystepujacych. Wole te lesbijskie bo az raz trafilam na film gdzie koles wyglądał by całkiem przyzwoicie. A i kocham Stoye <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kobiety wybierają lesbijske porno włąśnie dlatego, że na kobiece ciała po prostu milej sie patrzy ;d

      Usuń
  4. Jestem tą kobietą, której wypowiedź tu zamieściłaś bez mojego pozwolenia. To jedno, a drugie chcesz mi wmówić, że kłamię tylko na tej zasadzie, że Twoja mama i Ty oglądasz? Wasza sprawa, że Was pornosy kręcą. Oświadczam jeszcze raz zdecydowanie, że mnie nie! Być może, że jestem w mniejszości, ale nie zabieraj mi moich odczuć sugerując wszystkim tu czytelnikom, że kłamię. Znam też mężczyzn, którzy wolą kobietę żywą niż oglądanie pornosów. Ba! Nawet takich, którzy pornosów nie oglądają.
    Więc nie próbuj na siłę twierdzić, że ten, kto nie ogląda filmów pornograficznych, czy świerszczyków ma zaburzenia i powinien iść do seksuologa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taką ładną odpowiedź napisał a coś się nie dodała. Podsumowując to, co chciałam w niej przekazać:
      - jeśli wypowiadasz się w temacie, który założyłam, żeby zabrać wypowiedzi na bloga: całkiem możliwe, że Twoja wypowiedź na niego trafi.
      - po cholere odmawiać sobie przyjemności z szybkiego orgazmu i masturbacji? Potrzeba normalna jak zrobienie kupy - każdy to robi, chociaż niektórzy krępują się mówić.
      - oglądanie porno we dwójkę to też fajna sprawa.

      Usuń
    2. Poza tym Twoja wypowiedź była podana jako przykład bez danych także, nic dziwnego że zostało to użyte na blogu ;P

      Usuń
    3. Brakowało mi oburzonych komentarzy na blogu. Ostatnie były chyba jak napisałam, że wielkość ma znaczenie

      Usuń
  5. Zgadzam się, może nie w 100% ale się zgadzam. W każdym razie każda z nas kiedyś widziała lub na pewno obejrzy pornola w takim czy innym celu. Ale faktycznie zaprzeczanie, że nie ja mnie to nie dotyczy i w ogóle jest bez sensu, bo MOŻE i jest jakiś % kobiet, które tego nie robią ale jest znacznie więcej tych które jednak nie mają z tym problemów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tzn ok, moze ktos woli jako pomoc w masturbacji wykorzystać opowiadania czy filmy, ale to nadal porno :D

      Usuń
    2. Miało być "opowiadania albo obrazki, niż filmy", a opcja edycji posta coś mi nie działa ;p

      Usuń
  6. ja właśnie lubię zbliżenia na genitalia, zwłaszcza sam moment "wchodzenia". z kategorii lubię anal, gejowskie, lesbijskie, orgie, podwójna/potrójna penetracja, oral (fellatio mnie jednak nie podnieca - mineta już tak)... czyli raczej nic delikatnego i kobiecego. lubię, jak kobieta jest uprzedmiotowiona. a i żeby nie było wątpliwości jestem kobietą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O właśnie, dziękuję za przypomnienie, bo kompletnie zapomniałam o tym napisać - mnie też sceny robienia loda bardziej nudzą i przewijam do czegoś innego, za to wiem, że sporo facetów oral porno uwielbia i nie potrzebuje nawet części z samym seksem

      Usuń
  7. Tez lubię więzienne gwałty... ;) I bez wątpienia jest tak, że najbardziej kręcące podczas oglądania jest to czego osobiście doznać by się nie chciało - wszelkiej maści przemoc, gwałty, nadużycia, brak szacunku, sponiewieranie, rożnego rodzaju sceny, w których kobieta ma do czynienia z osobą, która ma nad nią szeroko pojmowaną przewagę (wiek, stanowisko, siła, liczebność). Moje ulubione to ostatnio sex za pieniądze ;). Podpisuje się obiema rękami pod powyższym, oglądanie robienia loda jest nudne jak flaki z olejem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jednak zdecydowanie wolę opowiadania, pornole filmowe jakoś mnie brzydzą... Niewiele fajnych widziałam, w większości to dla mnie jedno i to samo. Chyba wolę swoją wyobraźnię ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja również oglądam filmy porno czy też erotyki umiłam sobie nimi zabawy solo i twierdze że to calkiem zdrowe . Piszesz że Twoja mama ogląda porno , dodam tylko że moja babcia kobieta po 70 również je ogląda i traktuje je jako zabawe :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie oglądam porno. Nie masturbuję się. Jestem w związku, więc powyższe są mi zbędne :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale zdajesz sobie sprawę, że ludzie w związkach (tak, też tych w pełni satysfakcjonujących łóżkowo) dalej się masturbują i oglądają porno? Ba, nawet sami zaczynają swoje kręcić ;)

      Usuń
    2. Nie wątpię. Nie uważam, żeby było to złe, jeżeli sami zainteresowani to lubią.
      Chciałam jedynie pokazać, że nie wszyscy oglądają, bo nie wszyscy mają taką potrzebę ;)

      Usuń
  11. Jedni lubią oglądać porno drudzy nie, ja lubię Art-y. Znam kobiety które są w związku i oglądają porno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dlaczego w związku miałyby nie oglądać? ;)

      Usuń
    2. Dokładnie! :D To nie jest 'zamiast' seksu z partnerem/partnerką tylko jako dodatek do umilenia sobie życia (i to dość szybko^^)

      Usuń
  12. matko, ale fajnie, że nie jestem sama :) uwielbiam oglądać fetysze, gdy kobieta jest poniżana, wykorzystywana. współczuję kobietom, które nigdy się nie masturbowały, przecież to poznanie swojego ciała no i oczywiście mega przyjemność. (też mam chłopaka, ale to nie zmienia faktu, że dalej lubię oglądać pornosy i zabawiać się ze sobą :)

    OdpowiedzUsuń
  13. youporn.com - kategoria Romantic, ładne, powinno się podobać kobietom, a i facetom też jeśli lubią kobiety raczej ładniejsze niż plastikowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śmiać mi się chce jak czytam te wypociny. Droga autorko! Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora! Nie mierz wszystkich swoją miarą! To że ja i moja mama pijemy rano kawę to nie znaczy, że wszyscy ją pija. To pracy to nie znaczy że wszyscy ze ja zapierniczam rano do pracy to nie znaczy że wszyscy lecą do pracy.1. Nie znasz WSZYSTKICH kobiet. 2. Gdzie te twoje dowody do tych głupich teorii.. Mam wrażenie, że chcesz zaistnieć jako blogerka ale brak Ci dobrego pomysłu aby zaistnieć wiec wzięłaś sobie standardowy temat jakim jest seks, gdzie go wszędzie pełno i pierdzielisz 3 po 3.. Znajdź sobie bardziej ambitny temat bo Kolumbem nie jesteś i Ameryki nie odkryłaś...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w końcu nie mam racji, czy powiedziałam oczywistość i ameryki nie odkryłam? ;)

      Usuń
  15. Z tym ogladaniem porno przez WSZYSTKIE kobiety nie masz racji bo WSZYSTKICH kobiet nie znasz.. A to że jakas grupa kobiet oglada to też mi wielkie halo... Tych twoich artykulików to pełno w kobiecej prasie... Cała polandia zalana jest seksem... To już sie zrobiło nudne..

    Aaaa! Bym zapomniała.. Najwiekszy problem naszych czasów: Jak dobrze zdobić jej/ jemu... Co tam bezrobocie i bieda w naszym kraju..Nasi przodkowie w grobie sie przewracają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wchodzisz na bloga o nazwie "girls watch porn" i oczekujesz artykułów o sytuacji społecznej? ;) Zapraszam do działu "o mnie", gdzie wyjaśniłam, jak należy się zachowywać w komentarzach i że męczą mnie anonimowi kozacy

      Usuń
  16. Niemal wszystkie znane mi kobiety, z którymi nawiązałem na tyle bliski kontakt, by tematyka porno była między nami czymś swobodnym, szczególnie lubowały się w klimatach obracających się wokół bycia zdominowaną i poniżaną, pojedynczo lub grupowo. Najczęściej pojawiało się krępowanie, kneblowanie, opluwanie (także słowne) i pissing, oczywiście równolegle z pragnieniem bycia porządnie rżniętą. Pewna prawidłowość, którą dostrzegłem przez lata, związana jest z poziomem inteligencji i ogólnej bystrości umysłu. Mianowicie, im bardziej kobieta obdarzona intelektualnie, tym bardziej wyuzdana.

    OdpowiedzUsuń
  17. zastanawia mnie dlaczego większość wpisuje się tu jako anonimy;)

    czy wszyscy wstydzą się przyznać jakie lubią porno? ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Większość wypowiada się anonimowo bo jednak społeczeństwo w dużej mierze piętnuje obywateli za upodobania skrywane pod kołdrą. Sama się nie odważyłaś też publicznie powiedzieć czy lubisz i co lubisz ;) więc nie dziw się że i inni na to się nie zdecydowali (nie oczekuj od innych więcej niż oczekujesz od siebie - zgodnie z kiedyś usłyszanym przysłowiem)

    Co do moich upodobań :P to jestem szczęśliwą mężatkom z 1 potomkiem chodzącym a drugim w drodze która zdecydowanie nie ma co narzekać na ilość i jakość pożycia jednak dobrego porno sobie nie odmówię od czasu do czasu i ciesze się że nie jestem jedyna w moich preferencjach bo myślałam momentami że coś jest ze mną nie tak że takie filmy preferuje (co w żaden sposób nie przekłada się na moje upodobania w realnym życiu)
    Ogólnie nie jestem przekonana do stwierdzenia że jesteśmy monogamistami, żaden porządny socjolog czy nawet biolog nam tego nie potwierdzi (a pół życia obracałam się w tym środowisku więc dobrze znam te teorie) - zresztą ilość zdrad wg statystyk potwierdza takie założenia. Natomiast dobra wyobraźnia i chwila sama ze sobą potrafi rozwiązać ten problem (w naszej głowie możemy mieć każdego i w każdej sytuacji więc po co zawracać sobie gitarę w normalnym życiu) :P
    Co do tego że "wszyscy oglądają" to wydaje mi się też za daleko posuniętą teorią. Na pewno większość. Co do reszty - trzeba by przeprowadzić bardziej szczegółowe badania uwzględniające rygor wychowawczy (np krytykowanie i karanie w dzieciństwie za wszelkie przejawy zainteresowania własnym ciałem które doprowadzają do poważnych zaburzeń psychicznych z których często jako dorośli nie zdajemy sobie sprawy), traumatyczne doświadczenia w późniejszym życiu (niekoniecznie gwałt ale i poważne zawody miłosne i wyśmiewanie przez rówieśników jakiś elementów naszego ciała - wiadomo że nie wszyscy sobie z tym radzą), poprzez inteligencję, a na naszych preferencjach w łóżku kończąc. W końcu dziewczyna która obrusza się na każdą możliwą zmiany pozycji przez partnera najprawdopodobniej nie będzie oglądała pornoli, a sucha deklaracja "w łóżku każdy może robić to co chce" jest szczytem jej tolerancji.
    Inną kwestią jest że jak nie mam ochoty to żaden film, opowiadanie czy obrazki mnie nie podniecą więc może i one w życiu nie zaznały prawdziwej rozkoszy i po prostu nie mają z czym porównać by wywołać i przyśpieszyć orgazm - wg bardzo smutnych statystyk wiele kobiet (w krajach i rodzinach bardzo ortodoksyjnych czyli takich jak Polska) nigdy nie zaznały orgazmu, duża część nawet podniecenia, "było mi przyjemnie" to nie zawsze jest właśnie TO. Tak więc może w tym problem.

    OdpowiedzUsuń

Żeby Twój komentarz przeszedł przez moderację, musisz przestrzegać dwóch zasad:
- jeśli się ze mną nie zgadzasz, albo chcesz cokolwiek skrytykować, to po pierwsze, nie możesz być anonimowy, a po drugie - musisz mieć argumenty (i to sensowne)
- komentarzy z jakąkolwiek autoreklamą nie zatwierdzam. Jak Twój blog jest do tyłka i nikt go nie czyta, to nie mój problem. Tu się nie wybijesz.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.